O sposobach pozwalających firmom zwiększać przychody oraz optymalizować koszty, opowiada prezes zarządu VSoft S.A. – Marcin Wierzbik.
Czym jest VSoft?
VSoft to software house z długą, prawie 30-letnią historią, ale przede wszystkim VSoft to ludzie, którzy go tworzą. Głównym segmentem działalności firmy są rozwiązania dedykowane, systemy szyte na miarę potrzeb klienta. W naszej pracy ważne jest, żeby zespół był zgrany oraz by miał umiejętności nie tylko technologiczne, ale również biznesowe i interpersonalne. Żeby skutecznie stworzyć dobre rozwiązanie, trzeba rozumieć potrzeby klienta i specyfikę danej branży.
W jaki sposób wspieracie firmy w ich rozwoju?
Naszymi klientami są głównie duże firmy z branży finansowej: banki, leasingi, firmy windykacyjne. Razem z nimi staramy się tworzyć relację partnerską, ponieważ, moim zdaniem, to przynosi najlepsze efekty. Współpraca zakłada aktywny udział zespołu klienta. W drugą stronę to również ma znaczenie. Kiedy klient widzi w nas partnera, który rozumie problemy, zna jego potrzeby – po prostu wie, co się mówi, docenia takie podejście i to buduje zaufanie.
Zakładamy, że współpraca z klientem będzie wieloletnia. W naszej naturze jest „dowożenie” projektów – co nie jest w branży takie oczywiste. Dzięki temu, że jesteśmy skuteczni, możemy budować trwałe partnerstwo. Nasze systemy są rozwijane, utrzymywane przez wiele lat – często czas życia systemu, to dziesięć, a nawet piętnaście lat. Z klientem zazwyczaj tworzymy jeden zespół projektowy. Uważam, że jest to istotny warunek osiągnięcia sukcesu. Ważna jest także rzetelność oraz skuteczność. Sukces pojawia się na końcu. Kiedy wygrywamy i podpisujemy kontrakt, to jest dopiero połowa drogi, kluczowe jest finalne zadowolenie naszego partnera. Staramy się o takie kontrakty, w których rozumiemy dany biznes, bo wiemy jak jest to ważne. Często w rozwiązaniach dedykowanych na początku jest tylko wizja, którą chcemy zrealizować. Z czasem jest ona doprecyzowywana i modyfikowana, by ostatecznie system spełniał bieżące oczekiwania.
Na czym polega innowacyjność takich rozwiązań?
W naszej branży innowacyjność to codzienność, bez postępu można szybko wypaść z rynku. Ważnym segmentem naszej firmy jest platforma low-code „VSoft archITekt”. Przy okazji pracy z naszymi klientami, zauważyliśmy, że jest pewien powtarzalny zakres, który zamknęliśmy w platformę technologiczną. Dzięki temu wiele elementów oraz funkcjonalności nie trzeba programować – można je w prosty sposób „rysować”. Usprawniamy działania naszych klientów głównie dzięki automatyzowaniu procesów – to pozwala im zwiększać przychody oraz optymalizować koszty. Często słyszę, od naszych partnerów, że nasze rozwiązania zwracają się w rok albo dwa.
A Państwa plany na przyszłość?
Chcemy upowszechnić naszą platformę w różnych przedsiębiorstwach, niekoniecznie z branży finansowej. Dostarczamy technologię, która obniża koszty i przyśpiesza budowę pewnej klasy rozwiązań. Planujemy również poszerzyć nasze relacje z klientami zagranicznymi.
Wywiad dla Forbes przeprowadził Bartłomiej Harat.
Jesteśmy na rynku od ponad ćwierć wieku. Od początku naszej przygody wiedzieliśmy, że nie chcemy być jedynie biernym dostawcą rozwiązań. Od zawsze stawiamy na wymianę wiedzy i doświadczeń. Chętnie pogłębiamy tematy, które uważamy za istotne, szczególnie w obrębie branż, z którymi współpracujemy na co dzień. Chętnie analizujemy i omawiamy zmiany technologiczne oraz dzielimy się własnymi przemyśleniami. Pokazujemy jak uczymy się na błędach i z jakich działań jesteśmy dumni.